niedziela, 25 marca 2012

"Najpiękniejsze bajki świata"


„Najpiękniejsze bajki świata” przeczytałam z myślą mojej niespełna trzyletniej chrześnicy, która zakochana jest w Roszpunce. Jako że sama też lubię zaczytywać się w bajkach, to stwierdziłam, że będzie to ciekawa przygoda i dla mnie.

Książeczka jest niesamowita. Możemy poczytać w niej historię dobrze nam znane z naszego dzieciństwa. Pojawia się w niej nie tylko Roszpunka, ale także Piękna i Bestia oraz Śpiąca Królewna. Opowieści, które rozpalały nasze serca, sprawiały, że chcieliśmy stać się księżniczką lub księciem zostały zebrane w przepięknej oprawie.

Ja przepadłam. Na długo zapomniałam o tym, co działo się z Piękną i Bestią, całkowicie podporządkowując swoje myślenie o tej bajce względem filmowej animacji Disneya. Teraz miałam okazję przypomnieć sobie, że to wcale tak nie było. Sprawa tyczy się tak samo Roszpunki. Każdy z nas z pewnością pamięta o jej przepięknych, długich włosach, które stały się jej znakiem rozpoznawczym. Pamiętamy też złą czarownicę, która wygnała Roszpunkę na pustkowie, ale miłość jej i księcia była tak wielka, że w końcu się odnaleźli. A Śpiąca Królewna i rzucona na nią klątwa? Sto lat czekała na pocałunek prawdziwej miłości, ten, który obudzi ją ze snu i sprawi, że wróci do świata.

Przeniesienie się w czasie do lat dzieciństwa jest niesamowitą przygodą. Nie ważne, czy mamy dwadzieścia czy czterdzieści lat. Przypomnienie sobie tych uczuć, które towarzyszyły nam przy poznawaniu bajek jest czymś niesamowitym i wartym ponownego przeżycia.

Wielką zaletą książki jest oprawa graficzna. Nie tylko urzekają nas w niej opowiedziane historie, ale też ilustracje. Każda wykonana z wielkim kunsztem, pełne barw i życia z pewnością sprawią, że estetyczne odczucia zostaną zaspokojone w całości.

„Najpiękniejsze bajki świata” mogę polecić nie tylko jako prezent dla córki, syna, chrześniaka czy dziecka przyjaciela. Nie tylko maluszki znajdą w niej coś dla siebie. Bajki opowiadają nam o sile dobra. O tym, że mimo wszystko zło jest na przegranej pozycji. Uczy nas uniwersalnych wartości moralnych, o których powinniśmy pamiętać nie tylko jako małe dzieci, ale i dorośli, którzy uczą życia. Cofnijmy się trochę w czasie – bądźmy elastyczni. Dajmy ponieść się wyobraźni. A bajka przecież jest do tego najlepszą drogą.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater.

6/6

5 komentarzy:

  1. Nie napiszę, że zaraz polecę i kupię tę książkę. Daleko mi do tego. Jednak swoją recenzją rozbudziłaś we mnie tę cząstkę dziecka i zaraz pójdę do pokoju mojego brata i cicho zabiorę mu jedną z kilkudziesięciu książek z baśniami, żeby sobie dokładnie przypomnieć jak to było z tą Roszpunką.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie Cię rozumiem xD Miałam identycznie :) Momentalnie poczułam w sobie chęć przeczytania czegoś jeszcze ;)

      Usuń
  2. Każdy z nas niezależnie od wieku, lubi wracać do bajek, to taki powrót do dzieciństwa. Też często sięgam po nie. Ciekawa pozycja :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio uwielbiam takie książeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba muszę sprawić tę książkę mojej córeczce. Sama też chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...