środa, 29 października 2014

"Zostań, jeśli kochasz" - Gayle Forman

Przez pewien czas w telewizji co rusz puszczano reklamy promujące film nakręcony na podstawie książki „Zostań, jeśli kochasz”. Mówiono, że to bestseller, pozycja do przeczytania niemalże dla każdego, opowiadająca o woli walki i miłości. No która kobieta nie skusi się na taką reklamę? Z radosnym oczekiwaniem zabrałam się więc za powieść.

Mia to główna bohaterka książki, która jednocześnie jest narratorką historii. Wszystko, z czym się stykamy, opowiadane jest z jej strony. Dziewczyna jest zwykłą nastolatką, która marzy o dostaniu się do prestiżowej szkoły Juliard. Jej pasją jest muzyka i gra na wiolonczeli. Sielskie i spokojne życie Mii burzy się, gdy pewnego poranka wybiera się wraz ze swoją rodziną na przejażdżkę samochodem. Los chciał, aby każdy członek jej rodziny zginął tego dnia, jedynie ona została zawieszona gdzieś pomiędzy życiem a śmiercią. Widzi ciała rodziców i swojego młodszego braciszka. Ba, widzi nawet swoje ciało, które przewieziono do szpitala.

Mia widzi wszystko, co się wokół niej dzieje, nie jest jednak w stanie nic z tym faktem zrobić. Pomiędzy owym zawieszeniem przypomina sobie chwile swojego życia. Wspomina rodziców, to jak bardzo się od nich różniła, a jak wielka miłość ich łączyła. Szczególnie wyczekuje przybycia swojego chłopaka, Adama, który gra w kapeli rockowej. Mia musi jednak podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu. Zostać, czy też odejść. Od niej to bowiem zależy. Czy mimo całej straty, Mia zdecyduje się żyć? A może nie będzie chciała mierzyć się z okrutną rzeczywistością? Jak to się skończy?

Autorka postarała się, by książka była lekka, napisana językiem przystępnym, niemalże nie literackim, a takim potocznym. Nie jest to jednak wada, wręcz przeciwnie. Dzięki temu zabiegowi bardzo szybko przelatujemy przez kartki, by dowiedzieć się więcej o bohaterce.

I właściwie tutaj zaczynają się małe schody. O ile rozumiem zamierzenia autorki o ukazaniu wyborów w naszym życiu, o podejmowaniu ważnych i mniej ważnych decyzji – wolałabym, by zostawały one podjęte przez postacie wyraźniejsze. Wydaję mi się, że zostali oni tam wstawieni na siłę – szczególnie Mia, która powinna wzbudzać podziw. Jak dla mnie to kolejna mdła nastolatka, która znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.

Książka, choć okrzyknięta bestsellerem, jak dla mnie oprócz napisania jej prostym językiem, nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Takie historie powinny łapać nas za serca, wzbudzać łzy, emocje, cokolwiek – ja tylko marszczyłam nos, irytując się na Mię.

Sądzę jednak, że każda nastolatka, która po książkę sięgnie, będzie zadowolona. Nie jest to lektura trudna, nie jest to lektura wzniosła. Ot, taka na jesienne popołudnie, kiedy to nie chcemy się zbytnio wysilać do myślenia.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia


3/6

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...