Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdybyście zostali
zmuszeni do porzucenia swojego obecnego życia i egzystowania w świecie, którego
nie znacie? Świecie odległego o kilkaset lat? Świecie, który przeraża i był dla
was jedynie historią, której uczyliście się w szkole? Bohaterowie książki „Hyperversum”
musieli zmierzyć się z rzeczywistością inną niż ta, w której przyszło im żyć.
Ian, Daniel, Jodie, Martin, Donna i Carl – ludzie połączeni
pasją do gry komputerowej, która przenosiła ich w czasy średniowieczne, przez
awarie systemu zostali „wciągnięci” do świata Hyperversum. Pozbawieni
jakichkolwiek wskazówek, budzą się po sztormie we Francji. Nie wiedzą, co się
stało, nie rozumieją swojego położenia. Ian, student historii, jako pierwszy
rozgryza problem. Tłumaczy przyjaciołom, że w jakiś sposób przenieśli się do XIII
– wiecznej Europy i już nie grają – żyją w świecie, który gra jedynie
wykreowała. Reszta nie może pojąć, jak do tego doszło. Próby połączenia się z
grą są niemożliwe, dlatego przyjaciele muszą odnaleźć inną drogę na wydostanie
się. Na dodatek, w czasie sztormu dwójka z nich – Donna i Carl – zniknęli.
Na swojej drodze napotykają wiele wyzwań. Pierwsze z nich
spotyka ich w mieście, do którego dochodzą. Na szczęście Ian ( to on kreował
daną grę ) zna francuski oraz wie, w jakim momencie historii się znaleźli. Zauważają,
że ludność nie reaguje na nich pozytywnie, gdyż mówią po angielsku. Dopiero
pewna uboga dziewczyna pomaga im, tłumacząc gdzie znajduje się klasztor, w
którym mogą się zatrzymać. Jakiś czas później ta sama dziewczyna wpada w
kłopoty i zostaje uratowana przez Iana, który za swój heroiczny postępek
zostaje skazany na publiczną chłostę przez angielskiego szeryfa. Czwórka
przyjaciół wraz z ubogą dziewczyną trafia do więzienia. Udaje im się jednak
stamtąd wydostać. Co ich czeka w niebezpiecznym świecie? Czy uda im się przeżyć
w średniowiecznej rzeczywistości, która jest brutalna? Czy wrócą do domu?
Książka mnie zafascynowała od początku do samego końca. Nie mogłam
się od niej oderwać. Jestem szczerze zachwycona, że jest to pierwsza część i
będę mogła jeszcze spotkać się z bohaterami.
Pierwszy raz też spotkałam się z tak wymyślną fabułą. Cecylia Randall
zapewniła mi kilka ciekawych i niezapomnianych godzin lektury.
„Ten kto ma odwagę walczyć w imię tego, co uważa za słuszne,
zostaje naznaczony- To znak, który zostaje wypalony w tobie na zewnątrz i w
środku, który zmienia Cię na zawsze…”
Autorka zasługuje na brawa za stworzenie wspaniałych
kreacji. Ian, najstarszy z przyjaciół, od razu przejmuje odpowiedzialność za
całą resztę i od początku uosabiać go można z średniowiecznym rycerzem,
broniącym honoru. Uwielbiam go w sumie za wszystko. W szczególności chyba za
to, że jako pierwszy dostosował się do reguł panujących w tym świecie i
odnalazł w nim miłość, która potrafiła pokonać każdą przeszkodę. Niesamowitą
metamorfozę przechodzi też Daniel. Z chłopaka, który wiele posiadał i nie
martwił się o jutro, przeistoczył się w mężczyznę zdolnego do wielkich czynów.
Tam samo Jodie i Martin.
Świat ukazany przez Cecilia Randall jest do bólu prawdziwy.
Autorka wspaniale oddała realia epoki, począwszy od języka, skończywszy na
tradycjach i zachowaniach. Każdy, kto choć trochę zna historię, jest w stanie
uwierzyć, że to, co autorka opisała, mogło mieć miejsce naprawdę. A jest to
wielki atut. Sama tak wsiąkłam w historię, że wydawało mi się, iż znalazłam się
tam z bohaterami, zupełnie jakbym towarzyszyła im na każdym kroku.
„Hyperversum” jest mieszanką rzeczywistości i wirtualnej
fikcji. Czymś na pograniczu współczesności i historii. Opowieścią o tym, jak
szybko trzeba dojrzeć, gdy zmusza nas do tego sytuacja. Opowieścią o
brutalności, wojnie i krwi. Opowieścią o niesamowitej miłości, która zdarza się
tylko raz. Ale też pokazująca jak wielka może być przyjaźń. Ile barier może
przekroczyć i ile wrogów pokonać, by stała się jeszcze silniejsza. Opowiada też
o honorze, o przywiązaniu do ludzi, których chcemy chronić. Ale przede wszystkim
ukazuje nam, że wszystko może się w życiu wydarzyć. Wszystko jest możliwe.
Zawsze i wszędzie.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Esprit.
6/6 - z czystym sumieniem.
I kolejna pochlebna opinia na temat tejże książki, chyba będę musiała się w końcu przełamać i po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńPrzełam się, bo warto ;)
UsuńŚwietna książka! Czytałam i jest cudowna;)
OdpowiedzUsuńNo to wpadłaś tak jak ja xD
UsuńNie mogę się doczekać kiedy się wezmę za tą książkę. Wczoraj ją dostałam :)))
OdpowiedzUsuńwiem, widziałam xD przepadniesz xD
UsuńMam na tę książkę wielką ochotę i mam nadzieję, że wkrótce ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMi również się podobała. :D Przepadłam na całe dwa dni ;p
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wcześniej o "Hyperversum", ale szczerze mówiąc nie czuje zainteresowania tematyką tej książki, więc tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że już mi się przewinęła przez ręce ta książka, ale dałam sobie spokój. Uznałam, że to nie moje klimaty i mam ciekawsze pozycje na liście do przeczytania, ale Twoja recenzja każe mi jeszcze raz się zastanowić nad tą lekturą :) Może... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Jej tematyka bardzo mi odpowiada. Z pewnością do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i również byłam nią przyjemnie zaskoczona:))
OdpowiedzUsuńPięknie o książce napisałaś, dałaś jej wysoką ocenę,jednak niestety, za licha nie mogę się przekonać do tej powieści, chyba rzeczywistość wirtualna mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna poluję. I dzięki tobie jeszcze bardziej się nakrecam :)
OdpowiedzUsuńHmm, czytałam skrajne opinie - albo świetna książka, albo gniot. Jeśli będzie okazja, przeczytam z ciekawości, ale nie jest to priorytet na mojej liście.
OdpowiedzUsuńMimo iż czytałam wiele pozytywnych recenzji to jednak nie odnajduję się w tej tematyce.
OdpowiedzUsuńJa wsiąkłam :) Po prostu. Pewnie dlatego, że historia jest niesamowita xD Ale szczerze i gorąco polecam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zdobyć to opasłe tomiszcze - książkowy świecie gier komputerowych, nadchodzę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na twoją recenzję, ciekawe czy będziesz miała podobne odczucia :)
UsuńKsiążka, która podbiła moje serce od pierwszych stron. Jak dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńTeraz to już na pewno muszę jak najszybciej "dorwać" tę książkę :) Świetna recenzja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jednym tchem i nie mogę wyjść z podziwu ;) Z niecierpliwością czekam na kolejną część ;)
OdpowiedzUsuń