poniedziałek, 1 lipca 2013

"Ścigana" Tess Gerritsen

Z twórczością Tess Gerritsen nie miałam wcześniej do czynienia, nie wiedziałam więc czego mogę się po książce spodziewać. Całkowita niewiadoma, pusta kartka do wypełnienia. „Ścigana” wcześniej znana pod tytułem „Złodzieje serc” faktycznie skradła moje serce. Dlaczego? O tym za chwilę.

Główną postacią w książce jest Clea, kobieta z przeszłością, przestępczyni, która od najmłodszych lat szkoli się w dość nietypowym fachu, mianowicie złodziejstwie. W jego tajniki wprowadza ją wuj. Niestety przez pewne zdarzenia Clea trafia do więzienia. Po odsiedzeniu wyroku kobieta wraca do świata i jak przykładna obywatelka ma zamiar wieść spokojne, a co najważniejsze, uczciwe życie. Ale jak to zwykle bywa, nie dostajemy tego, czego chcemy. Clea znowu pojawia się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie i przez omyłkę jest świadkiem morderstwa. Co może począć? Pójść na policję? Ależ oczywiście, tylko nikt jej nie wierzy. Więc co teraz?

Clea musi wziąć sprawy w swoje ręce. Postanawia dociec prawdy i udowodnić, że ma rację. Tym bardziej, że trafiła w sam środek poważnej afery, a mordercy nie spoczną póki jej nie odnajdą. Czy jest ktoś, kto mógłby jej pomóc? Czy Clea wyjdzie cało? Kim jest włamywacz numer 2?

Tess Gerritsen pisze niesamowicie obrazowo. I choć to moje pierwsze z nią spotkanie, stwierdzam, że z pewnością nie ostatnie. Przez książkę mknie się z prędkością światła. Z jednej strony to dobrze, bo, jak można się domyślić, nie natrafia się na żadne przeszkody, z drugiej zaś książka zbyt szybko się kończy.

Autorka wprowadza nas w fabułę spokojnie, nastrajając odpowiednio do klimatu, aż w końcu idzie jak burza, zasypując czytelnika pytaniami i odpowiedziami, by znowu uwikłać w kolejną zagmatwaną intrygę. Powieść ta dostarcza nam nie tylko wątków kryminalno-sensacyjnych, ale również miłosnych. Między bohaterami bowiem od razu pojawia się iskra, która z kartki na kartkę przeistacza się w wulkan nie do powstrzymania.

„Ścigana” to powieść sensacyjna, pełna wartkiej akcji, strzelanin, gonitw, ale nie tylko. To historia, w której odnajdziemy próby odnalezienia siebie w świecie przemocy. To opowieść pełna woli walki o sprawiedliwość. Ale również i chyba przede wszystkim opowieść o miłości, która pokonuje wszelkie bariery, jakie napotyka na swojej drodze.

Clea musi poradzić sobie z wieloma trudnościami, ale robi to z podniesionym czołem. Odnajduje w sobie siłę, chce walczyć, bo ma za co. I chyba to jest w tym wszystkim najważniejsza – świadomość, że za rogiem przecież może czekać coś lepszego, wystarczy tylko postarać się i wyciągnąć dłoń.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Mira.


4/6

4 komentarze:

  1. Muszę przeczytać choć jedną książkę tej autorki, bo już wiele dobrego o niej słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam inną książkę tej autorki, i polecam jej ksiażki. Do tej na pewno zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie mi się okładka podoba :)
    Nie znam zupełnie kryminałów, niedługo moze się przestawię,kto wie ?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. 58 year-old Social Worker Kori Marquis, hailing from Quesnel enjoys watching movies like Where Danger Lives and Swimming. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Fox. zerknij tutaj

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...