W polskiej literaturze pojawił się paranormal romance.
Zdziwieni? Ja też byłam, ale z chęcią sięgnęłam po książkę. Anioły, Upadli,
wojna, miłość, zdrada i zniszczenie – wszystko, co potrzeba do zdobycia
czytelników. Jak wypadła „Bezsenność anioła” drugi tom trylogii polskiej
autorki L.H Zelman?
Azathra wróciła na ziemię w odmienionym wcieleniu. Tym razem
nie będzie dziewczyną niepewną siebie, odrodziła się jako piękna i silna
kobieta, której powierzono niesłychanie poważne zadanie. Musi na nowo połączyć więzami Drzewo Życia,
które zostało zniszczone przez zbuntowanego anioła, Samaela. Zadanie to nie
jest łatwe. Potężna anielica ukrywa się w ciele Andrei, a do jej ochrony
przydzielono siedmiu Archaniołów.
Zegar jednak tyka coraz szybciej. Wojna zbliża się wielkimi krokami,
Upadli zacierają ręce, a odnalezienie 10 sefir, które ukryły się w ciałach
ludzi, zdaje się być próżne. Azathra jednak nie jest sama. Czy uda jej się
wykonać misję? Czy miłość ją odnajdzie? Czy Upadli wygrają? Wojna się rozegra?
Na te pytania odpowiedzi poznacie po zapoznaniu się z lekturą.
Ostatnio miałam do czynienia z książką polskiej autorki,
która pisała o popularnych teraz wampirach. Wtedy szczerze się zawiodłam. Tym
razem moja wiara w rodzimych autorów wzrosła. Po zapoznaniu się z pozycją L.H
Zelman jestem w stanie powiedzieć, że z pod pióra polskiej autorki powstało coś
naprawdę ciekawego i wartego uwagi. W szczególności dla tych, którzy zaczytują
się w paranormal romance, ale nie tylko. Każdy, kto interesuje się aniołami,
znajdzie tutaj coś dla siebie.
Książka napisana jest językiem przystępnym, dzięki czemu lekturę
pochłania się niesamowicie szybko. Podobało mi się też to, że autorka czerpała
garściami nie tylko z religii chrześcijańskiej, ale również z mitów, co tylko
wzmogło we mnie ciekawość.
Bohaterowie zostali ciekawie nakreśleni. Azathra to silna
anielica, pełna werwy i energii, i choć stoi przed nią trudne zadanie, widać,
że nie ma zamiaru się poddać. Wspomagana przez pobratymców, jest na dobrej
drodze do osiągnięcia celu. Cała gama innych postaci jest w stanie wryć się w
pamięć czytelnika. Pojawiają się bowiem nie tylko nowi bohaterowie, ale również
ci z pierwszego tomu.
Jestem oczarowana światem przedstawionym przez autorkę. Podoba
mi się to, co zrobiła i w jaki sposób zaserwowała nam historię. Książkę czyta
się jednym tchem, nie nuży, a wręcz przeciwnie. Mimo że odbiorcami są ludzie
młodzi, uważam, że jest to ciekawa pozycja nie tylko dla nich. Autorka bowiem
ukazuje nam dobro i zło, przekazując w swoich słowach wartości uniwersalne – o życiu
i śmierci oraz miłości, które winniśmy zachować w sobie w każdym wieku.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza
Księgarnia
5/6
Mimo pozytywnej recenzji i wysokiej oceny nie sięgnę, bo aktualnie mam dosyć aniołów ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej części, ale z chęcią bym to zrobiła:)
OdpowiedzUsuńJestem zdziwiona, że "Bezsenność anioła" jest dziełem polskiej autorki. To tym bardziej chciałbym poznać ową trylogię, bo mnie szalenie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńTematyka anielska raczej mnie nie przyciąga, a i paranormal romance to zupełnie nie mój gatunek, więc spasuję. :)
OdpowiedzUsuńMam ją na półce, ale jakoś ciężko mi się za nią zabrac...
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że książka przypadło Ci do gustu, cieszy mnie to tym bardziej, że niedawno kupiłam tę pozycję z NK i już za chwilę, za sekundę zabieram się za czytanie :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam historie o aniołach (mój nick jest tego dowodem). Muszę wpisać książkę na listę :)
OdpowiedzUsuńDo Aniołów mam słabość, ale paranormal romance nie dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKurcze, tyle ciekawych książek, no i kiedy to czytać? :(
OdpowiedzUsuńMam na oku książki tej autorki, ale to za jakiś czas ;)