wtorek, 1 maja 2012

"Kwiaciarka" Ksawery De Montepin


Hrabina De Lagarde jest chodzącą pięknością, nieskalaną żadnym skandalem. Wyszła za mąż za mężczyznę, którego nie kochała. W tym związku liczyły się dla niej tylko pieniądze. Gdy otrzymuje list od hrabiego, w którym wyznaje jej, że dowiedział się o błędach młodości i dokładnie wie, co uczyniła kilkanaście lat temu, przerażona hrabina zaczyna knuć w głowie plan mający na celu zlikwidowanie problemu – w tym wypadku owym problemem jest mąż.

Marcela nie chcąc tracić pozycji oraz pieniędzy, zwraca się do swojego kochanka z prośbą o pomoc w zbrodni. Obydwoje mają wiele do stracenia, toteż szybko dochodzą do wniosku, że jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji jest pozbycie się męża. Knują więc intrygę i z zimną krwią wprowadzają ją w życie. Marcela potrafi walczyć o swoje i nie pozwoli, by cokolwiek stanęło jej na drodze. Oprócz urody i sprytu posiada również niesamowity dar aktorski. Wykorzystuje go do własnych celów, a każdy jej ruch jest obmyślony. Splot wydarzeń sprawia, że doskonale zaplanowana zbrodnia ma się udać. Czy na pewno?

„Smutne opowiadanie wywarło na obu kobietach straszne wrażenie, nic więc dziwnego, że Helena zapłakana padła w objęcia matki, która ze swej strony także przed córką odegrała komedię rozpaczy.” Str. 130

Książka Ksawerego De Montepin ukazuje mechanizmy rządzące zbrodnią. Od początku czytelnik nie pała zbytnią sympatią do Marceli oraz jej kochanka. Pierwsza okazuje się zimna i wyrachowana, bez wyrzutów sumienia oraz jakichkolwiek uczuć świadczących o stracie męża. Kochanek zaś z początku trzęsący się nad planowaną zbrodnią, później stwierdza, że nie może się już wycofać. Obydwoje brną więc w coraz większe „bagno”, by uchronić się przed stratą społecznej pozycji.

„Kwiaciarka” jest również obrazem przedstawiającym różne warstwy społecznej XIX-wiecznego Paryża. Od bogatych i usytuowanych, po najbiedniejszych. Dzięki temu powieść nabiera większej ilości barw i nie skupia się jedynie na samej zbrodni oraz jej konsekwencjach.

Co do postaci – główni bohaterowie intrygi zarysowani zostali z dość chirurgiczną precyzją, a ich psychologiczne portrety dodają pikanterii powieści. Marcela jako oschła i niesamowicie dobra aktorka wzbudza w czytelniku antypatię. Dzięki temu książka staje się prawdziwsza i barwniejsza, ponieważ od początku wywołuje w nas dość silne uczucia.

Czy istnieje zbrodnia doskonała? Czy możemy powiedzieć, że taka została popełniona tutaj? Cóż, wiele wskazuje na to, że tak, choć zakończenie książki jest otwarte. Dlatego właśnie sami musimy sobie odpowiedzieć na te pytania. Co mogę powiedzieć – De Montepin kunsztownie przedstawił nam nie tylko realia życia różnych klas społecznych, ale ukazał również zbrodnie, która wpłynęła na życia wielu osób. Czy Marcela i jej kochanek powinni ponieść karę? Co wydarzyło się kilkanaście lat temu, a co Marcela tak bardzo chciała ukryć? Chcesz się dowiedzieć?

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Damidos.

4/6


5 komentarzy:

  1. Książka wygląda na ciekawą, ale nie lubię wątków kryminalnych. Tak więc chyba się nie skusze :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się okładka. Fabuła jest ciekawa. Może zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się zachęcona. Naprawdę. I do tego ciekawy motyw przewodni. Jak wpadnie mi w ręce, dam szansę tej książce:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wielką ochotę na tę książkę! Paryż? TAK! XIX wiek? TAK! Okładka - prześliczna. Opis - zachęcający. Recenzja - świetna. Hmm rozłożyłam wszystko na czynniki. Ale naprawdę bardzo chcę przeczytać "Kwiaciarkę" i mam nadzieję, że będzie mi to szybko dane.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...