O tym jak ważną rolę w życiu
człowieka spełnia nauka, wszyscy jesteśmy świadomi. Wiele mówi
się o wadliwych systemach edukacyjnych, o tym, że dzieciom wbija
się do głowy rzeczy, które nie przydadzą im się w dorosłym
życiu. I prawda jest taka, że tak istotnie jest. Każdy młody
człowiek jest dobry z pewnej określonej dziedziny, nie każdy musi
być geniuszem we wszystkim.
Książka „Kształcenie człowieka”
jest pozycją ciekawą ze względu na przekazywane wartości. Autor
umiejętnie próbuje pokazać nam, na czym tak naprawdę polega
kształcenie młodego, świeżego organizmu, pozbawionego jeszcze
naleciałości, która jest domeną dorosłych. Swoje tezy opiera na
naukach słynnego szwajcarskiego pedagoga Jana Henryka Pestalozziego.
Powołując się na wymienionego
człowieka autor nabiera autentyczności i od razu wzbudza w
czytelniku pozytywne odczucia. Wiemy, że pisarz przygotował się do
swojego zadania i odrobił „pracę domową”, którą teraz ma
zamiar nam przekazać.
„Kształcenie człowieka” to książka, która ma nam uświadomić jak zachodzi proces edukacyjny i co możemy zrobić, by go ulepszyć. Autor nie widzi większej przydatności w nakładaniu więcej procedur edukacyjnych. Wręcz przeciwnie – uważa, że do lepszego przygotowania młodego umysłu mają wpływ wszyscy ci, którzy go otaczają, a system jest jedynie jedną częścią tego, co go tworzy. Według Pestalozziego to człowieczeństwo powinno być kształtowane jako centrum wszelkich zainteresowań człowiekiem. Winniśmy więc skupić się nie tylko na samej nauce jako takiej, a na kształtowaniu zachować i emocji.
Książka jest niesamowicie ciekawą
pozycją, która zmusza nas do zastanowienia się nad tym, co jest
dobre. Ja nie jestem jeszcze matką i nie wiem, czy nie patrzyłabym
inaczej na tę pozycję, gdybym jednak nią była. Prawda jest taka,
że każda matka chce dobrze dla swojego dziecka.
Wiemy jak to jest w innych krajach.
Często narzekamy na to, że u nas uczy się rzeczy niepotrzebnych,
całkowicie zbędnych do zwyczajnego funkcjonowania. Podoba nam się
system w Szwajcarii, podoba też ten panujący w Stanach
Zjednoczonych. Z drugiej jednak strony mamy możliwość zmiany tego.
Może warto by się zastanowić nad
tym, co mówił Pastelazzi? Może czasami wystarczy zwrócić uwagę
na człowieka – nie na masę, jak powszechnie się robi.
Książkę przeczytałam dzięki
uprzejmości portalu Sztukater.
5/6
P.S Warto zapoznać się z poglądami Pastelozziego. Ciekawie mówił :)
trudno znaleźć złoty środek, to prawda. z chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńRecenzja ciekawa, ale książka nie dla mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń