wtorek, 10 kwietnia 2012

"Kształcenie człowieka" Arthur Bruhlmeier


O tym jak ważną rolę w życiu człowieka spełnia nauka, wszyscy jesteśmy świadomi. Wiele mówi się o wadliwych systemach edukacyjnych, o tym, że dzieciom wbija się do głowy rzeczy, które nie przydadzą im się w dorosłym życiu. I prawda jest taka, że tak istotnie jest. Każdy młody człowiek jest dobry z pewnej określonej dziedziny, nie każdy musi być geniuszem we wszystkim.

Książka „Kształcenie człowieka” jest pozycją ciekawą ze względu na przekazywane wartości. Autor umiejętnie próbuje pokazać nam, na czym tak naprawdę polega kształcenie młodego, świeżego organizmu, pozbawionego jeszcze naleciałości, która jest domeną dorosłych. Swoje tezy opiera na naukach słynnego szwajcarskiego pedagoga Jana Henryka Pestalozziego.

Powołując się na wymienionego człowieka autor nabiera autentyczności i od razu wzbudza w czytelniku pozytywne odczucia. Wiemy, że pisarz przygotował się do swojego zadania i odrobił „pracę domową”, którą teraz ma zamiar nam przekazać.

„Kształcenie człowieka” to książka, która ma nam uświadomić jak zachodzi proces edukacyjny i co możemy zrobić, by go ulepszyć. Autor nie widzi większej przydatności w nakładaniu więcej procedur edukacyjnych. Wręcz przeciwnie – uważa, że do lepszego przygotowania młodego umysłu mają wpływ wszyscy ci, którzy go otaczają, a system jest jedynie jedną częścią tego, co go tworzy. Według Pestalozziego to człowieczeństwo powinno być kształtowane jako centrum wszelkich zainteresowań człowiekiem. Winniśmy więc skupić się nie tylko na samej nauce jako takiej, a na kształtowaniu zachować i emocji.

Książka jest niesamowicie ciekawą pozycją, która zmusza nas do zastanowienia się nad tym, co jest dobre. Ja nie jestem jeszcze matką i nie wiem, czy nie patrzyłabym inaczej na tę pozycję, gdybym jednak nią była. Prawda jest taka, że każda matka chce dobrze dla swojego dziecka.

Wiemy jak to jest w innych krajach. Często narzekamy na to, że u nas uczy się rzeczy niepotrzebnych, całkowicie zbędnych do zwyczajnego funkcjonowania. Podoba nam się system w Szwajcarii, podoba też ten panujący w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej jednak strony mamy możliwość zmiany tego.

Może warto by się zastanowić nad tym, co mówił Pastelazzi? Może czasami wystarczy zwrócić uwagę na człowieka – nie na masę, jak powszechnie się robi.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater.

5/6

P.S Warto zapoznać się z poglądami Pastelozziego. Ciekawie mówił :)

2 komentarze:

  1. trudno znaleźć złoty środek, to prawda. z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja ciekawa, ale książka nie dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...