Autorka książki, którą miałam przyjemność przeczytać, w
posłowiu mówi o tym, skąd wziął się pomysł na „Niemożliwe”. Zasłyszana kiedyś
piosenka Targ w Scarborough stała się
inspiracją, na której luźno oparła swoją powieść. Wydaję mi się, że to ciekawy
zabieg, ale o tym za chwilę.
Lucy jest siedemnastoletnią dziewczyną, wychowywaną przez
przybranych rodziców – Soledad i Leo. Trafiła do nich przez przypadek, gdy jej
biologiczna matka, Miranda, wybrała małżeństwo, by opiekowali się Lucy,
ponieważ ona nie będzie mogła. Okazało się, że na rodzinie Mirandy i Lucy ciąży
klątwa. Kobieta z tego rodu w wieku siedemnastu lat rodzi córkę, po czym staje
się wariatką. Miranda wiedziała, że to samo przydarzy się i jej. Nie chciała,
by Lucy trafiła do domu, którego nie zna, a Soledad i Leo od dawna starali się
o dziecko. Zgodzili się ochoczo i wychowywali Lucy jak własną córkę.
Niedługo odbędzie się bal – niesamowicie ważna sprawa dla
każdej dziewczyny. Do domu Soledad i Leo przyjeżdża Zach, przyjaciel rodziny,
młody student, który zawsze służył im pomocą. Lucy szykuje się na bal, na który
ma zamiar pojechać z jednym z chłopców z jej szkoły. Na nieszczęście w tę
cudowną noc, chłopak gwałci ją, po czym powoduje wypadek, w którym umiera.
Krótko po tym zdarzeniu Lucy dowiaduje się, że jest w ciąży. Wszyscy są
załamani i nie wiedzą, co robić. W tym czasie wielką opoką dla dziewczyny staje
się Zach – nie odstępuje jej na krok i pomaga we wszystkim, czym tylko może. Niebawem
Lucy dowiaduje się o klątwie i trzech zadaniach, które musi spełnić, by nie
zwariować tuż po porodzie, tak jak Miranda. Dziewczyna postanawia im sprostać.
Ale czy jest w stanie uszyć magiczną koszulę bez szwów? O tym przekonacie się
czytając powieść.
Szczerze mówiąc jest to lektura z tych lekkich pozycji, przy
których nie trzeba się zbytnio wysilać. Nie powiem jednak, że nie sprawiło mi
przyjemności zatopienie się w historii Lucy. Uważam, że książka „Niemożliwe”
idealnie sprawdzi się na chłodny wieczór, przy szklance gorącej herbaty.
Wcześniej wspominałam o piosence. Jej słowa towarzyszą nam przez całą lekturę.
Autorka umiejętnie wplątała ją w sieć zagmatwanej klątwy, ciążącej na kobietach
z rodu Scarborough.
Najbardziej ze wszystkich polubiłam Zacha. Chłopak, mimo że
niespełna dwudziestoletni, szybko stanął na wysokości zadania i nie przeraził
się ciążą Lucy. Wręcz przeciwnie, stał się dla nie kimś w rodzaju bezpiecznej
przystani. Ze wszystkich sił starał się jej pomóc w wypełnianiu zadań oraz
codziennych, domowych pracach. Niesamowicie zaradny i opiekuńczy, szaleńczo w
niej zakochany. Zach to mężczyzna, którego każda kobieta chciałaby mieć przy
sobie.
„Niemożliwe” to lektura z pogranicza romansu i fantasy, z
nutką akcji. Zabrakło mi w niej jednak większej dbałości o samo sedno fabuły. Gdy
czytałam o zadaniach, przed którymi stanęła Lucy, chciałam, by autorka bardziej
je opisała. Zawiodłam się przy tym i poczułam trochę oszukana. Za szybko się to
rozwiązało, za szybko doszło do końca.
Nancy Werlin pokazała nam kilka ważnych prawd, choć może
trochę banalnie ubranych. Nie ważne kto nas urodził, ważne kto wychował. Miłość
jest magiczną siłą, która pokonuje wszystko. Matka zawsze kocha swoje dziecko.
Przyjaźń i zaufanie są podstawami relacji międzyludzkich. Zrozumienie jest
ważną częścią naszego życia. Mimo że książka ta zdecydowanie bardziej trafi do młodzieży
niż dorosłych, to rzeczą godną zauważenia jest właśnie poruszanie przez autorkę
owych prawd. Dzięki temu lektura nabiera rumieńców, a my sami zapominamy o tym,
że mamy już ileś tam lat i znowu możemy przenieść się w trochę baśniowy świat,
w którym wszystko jest jednak… możliwe.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza
Księgarnia.
4.5/6
Czytałam ją już jakiś czas temu i średnio przypadła mi do gustu, miałam podobne odczucia, co Ty. :)
OdpowiedzUsuńPo wielu pochlebnych opiniach nabrałam ochoty na tę książkę:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, zobaczymy jak Ty ją odbierzesz :)
UsuńSzkoda, że fabuła nieco poległa, ale mimo to chce zaryzykować i poznać osobiście powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńTrochę poległa, moim zdaniem, ale może Tobie przypadnie bardziej do gustu :)
UsuńJa również zaryzykuję i osobiście zapoznam się z książką :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Jak tylko będę miała możliwość, to muszę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdaje się być bardzo interesująca. Pierwszy raz słyszę o tej pozycji, ale chętnie przeczytam. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaczęłam ją czytać, ale nie udało mi się jej skończyć. Nie dlatego, że mi się nie podobała, ale akurat miałam pilniejsze pozycje. Może kiedyś jeszcze do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa. Okładka też ma w sobie urok. Być może skuszę się :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zaciekawiłaś mnie swoja recenzją. Muszę zajrzeć..:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco, dodaję książkę do planó
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! Zdecydowanie spróbuję, skoro opinia taka pozytywna ;)
OdpowiedzUsuńO tak, już sama okładka zachęca :). Intrygujący pomysł na fabułę, chętnie zapoznam się z tą książką :).
OdpowiedzUsuńCiekawa fabułą, śliczna okładka i pozytywna opinia - po prostu muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnęło do tej książki, ale tak ją przedstawiłaś, że się jeszcze nad nią chyba zastanowię :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka książki i to mi już wystarcza, by podjąć decyzję o chęci jej przeczytania ;)) Ale także to, co znajduje się pomiędzy okładkami wydaje się być ciekawe, więc rozejrzę się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Okładka przykuła mój wzrok. ;) Chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuń