środa, 29 lutego 2012

"Córka łowcy demonów" Jana Oliver


Do książki, którą mam zamiar wam przedstawić, podchodziłam z dość dużym optymizmem, nawet jak na mnie. Od dawna chciałam przeczytać coś paranormalnego, ale bez wampirów i wilkołaków  rolach głównych. I trafiłam na „Córkę Łowcy Demonów”. Czy się zawiodłam?

Siedemnastoletnia Riley mieszka z ojcem, Paulem, gdyż matka zmarła kilka lat wcześniej. Uczęszcza do szkoły, ma jednego przyjaciela, Petera, a w czasie wolnym uczy się w Gildzie Łowców, by w przyszłości łapać demony. Podobno jabłko nie pada daleko od jabłoni, o czym przekonuje się Paul, który nie chciał, by córka poszła w jego ślady. Łapanie demonów równa się niebezpieczeństwu, a wszystko, czego chce dla Riley to bezpieczny dom i bezpieczna przyszłość.

Dziewczyna jednak jest niesamowicie uparta i zamierza doprowadzić swoje zamiary do końca. Poznajemy ją w czasie łapania swojego pierwszego demona. Cała akcja okazuje się trudniejsza, niż z początku oceniała, a demon, którego miała schwytać, zdaje się mieć pomoc. Riley wychodzi ze starcia prawie bez szwanku na ciele, ale z wielką drzazgą w sercu. Czuje, że zawiodła ojca.

Gdy demon wołał ją po imieniu z początku nie zwróciła na to uwagi pochłonięta pracą. Dopiero później orientuje się, że żaden ze Stworów Lucyfera nie wymawia imienia łowcy. Coś jest wyraźnie nie tak. Riley wraca do domu wraz z Beckiem – uczniem ojca, którego kiedyś kochała, a teraz wręcz nienawidzi, i ma zamiar wytłumaczyć się rodzicielowi z fiaska, jakie poniosła. Sprawy komplikują się, gdy cała trójka zostaje wezwana na radę w Gildi Łowców. Czemu demony mówią do Riley po imieniu? Kim jest Simon? Czego na cmentarzach szukają nekromanci? Czy wiedźmy też istnieją? Czy łatwo jest schwytać demona? Co czuje Riley?

Nie chciałam zdradzić zbyt wiele z fabuły, żeby nie zburzyć wam radości czytania, dlatego dużo dużą większość faktów pominęłam. Muszę jednak przyznać, że książkę czyta się szybko, sprawnie i nie chce się od niej oderwać. Przygody Riley tak mnie pochłonęły, że prawie przegapiłam swoją stację i nie pojechałam prosto do Warszawy. Wielkim atutem powieści jest niestandardowe podejście do tematu. Książek o demonach jest stosunkowo mało, więc autor ma duże pole do popisu. Niektóre rzeczy są zapożyczone – jak na przykład siarka, która zwiastuje demony ( znamy to z Supernatural ). Nie zmienia to jednak faktu, że wiele nowatorskich sprawi zostało wprowadzonych – tutaj mogę wspomnieć o dość ciekawym zastosowaniu wody święconej i jej produkcji.

Riley na początku troszkę mnie irytowała. Miała ciężkie życie, a jeszcze cięższe jest przed nią, ale nie mogłam pozbyć się wrażenia, że za bardzo robi z siebie cierpiętnice. Później mój stosunek do niej zelżał, aż w końcu ją polubiłam. Okazała się silną, młodą dziewczyną, która nie daje się złamać. Wręcz przeciwnie – dzielnie stawia czoło losowi, który nie traktuje jej lekko. Wspominałam wyżej o Becku. Muszę stwierdzić, że autorka pokazała go jako ciekawą postać. Jest taki trochę niejednoznaczny – można go pokochać, albo znienawidzić, we mnie zaś wzbudza ciepłe uczucia.

Świat w „Córce Łowcy Demonów” jest fascynujący. Niedaleka przyszłość, specjalnie szkoleni łowcy, przygody i adrenalina. Ale nie tylko to można w niej znaleźć. Nie tylko sztuki walki, magiczne kręgi i demony, które mogą zgnieść cię na miazgę. Książka mimo wszystko przekazuje też uniwersalne wartości, obowiązujące bez względu na czas. Uczy, że każdy z nas ma wybór, sami go dokonujemy i sami z nimi żyjemy. Pokazuje, że zawsze jest wyjście z sytuacji i zawsze znajdzie się ktoś, kto wesprze nas nie tylko dobrym słowem, ale i czynem. Zaznacza też, że wiara w cokolwiek jest lepsza, niż żadna wiara – czasami jednak musimy mocniej wierzyć w siebie. Szczerze polecam – przyjemna lektura, która was nie zawiedzie.

PS. Okładka jest nieziemska!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika.

5/6

23 komentarze:

  1. Zerknęłam tylko na końcową ocenę, bo sama jestem w trakcje lektury. I już mi się bardzo podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja zamierzam na dniach przeczytać "Córkę łowcy demonów" i jestem jej ogromnie ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana, ale może kiedyś, z nudów... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paranormalna tematyka bez wampirów i wilkołaków? W tym momencie to coś rzadko spotykanego :) Z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze polecam :) A z Riley się jeszcze spotkamy, bo to pierwsza część :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamieram się za tym niedługo porozglądac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie na nią czekam i usiedzieć nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo ciekawie. Chętnię przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czeka na mnie, wczoraj z poczty odebrałam. Normalnie już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niby nie lubię takich książek, ale jak już zaczynam je czytać to nie mogę się oderwać :D Zapowiada się nieźle! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj raczej tym razem nie dla mnie. Pozytywna ocena też mnie jakoś nie kusi. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację, okładka jest naprawdę świetna. Po książkę pomimo Twojej bardzo zachęcającej recenzji nie sięgnę, bo to nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam coraz większą ochotę na tą książkę. I okładka jest rzeczywiście niezła.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka do mnie idzie! Normalnie nie mogę się jej doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Specjalnie szukać jej nie będę, ale jeśli wpadnie mi w ręce to nie pogardzę :) Ciekawiej, że w tym przypadku chodzi o demony, a nie wampiry czy inne wilkołaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli tylko będę miała okazję to z pewnością sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiłaś mnie, naprawdę :) Poza tym ta okładka! *____* istne dzieło sztuki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hipnotyzująca okładka :) A pomimo, iż jakoś nie szaleję za taką literaturą, to skutecznie zachęciłaś mnie swoją recenzją i chętnie sięgnę po tę książkę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo zachęcająca recenzja, która w połączeniu z okładką zachęca do przeczytania utworu. oj chyba się skuszę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...