poniedziałek, 9 stycznia 2012

"Kod Boga. Boski pierwiastek w każdym z nas" Gregg Braden


Zacznę może od tego, że z początku bardzo sceptycznie podchodziłam do tej książki. O Bożym pierwiastku słyszał chyba każdy z nas, choćby krótką wzmiankę. No tak, i większość z nas w nią nie wierzy. Tak samo jak w to, że człowiek o grupie krwi O RH- jest niby potomkiem Chrystusa. Zresztą wiele jest takich spraw, które nie do końca nas przekonują, ale sprawiają, że zaczynamy nad czymś intensywnie rozmyślać.
Do nabycia

Gregg Braden stworzył książkę, która właśnie to ma na celu. Mamy się zacząć zastanawiać. Dociekać. I uważam, że to mu wyszło idealnie. Lektura szybką mną zawładnęła i w pewnym momencie nie mogłam się od niej oderwać.

Autor ma na celu ukazanie swoich dwunastoletnich badań, które potwierdziły jego przypuszczenia o tym, że każdego człowieka na ziemi łączy pewna niezaprzeczalna więź. Coś, co może sprawić, że wszelkie konflikty zbrojne na świecie mogą zostać rozwiązane. Ludzkość może istnieć w pokoju dzięki metodzie polegającej na rozwiązywaniu konfliktów wedle wizji wspólnego, harmonijnego dobra.

Wiem, to brzmi jak Utopia, do której raczej wstępu mieć nie będziemy. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się wokół nas. Co rusz słyszymy o morderstwach, ludobójstwach, kolejnych wtargnięciach do jakiegoś kraju, napadaniu na cywilów. Sam Braden w książce przedstawia statystki, które dobitnie pokazują nam, że więcej ludzi zginęło w czasie czystek, wojen etnicznych itp. niż tych, których dosięgła katastrofa naturalna.

Człowiek sam gotuje sobie taki los, sam sprawia, że żyje w niebezpiecznym świecie. Braden przekonuje nas, że można żyć inaczej.  Z pewnością tylko wielka tragedia, olbrzymi kataklizm, który dosięgnie każdego z nas będzie w stanie zmienić nasze postrzeganie świata i sprawić, że zaczniemy myśleć nie tylko o sobie.

Dzięki książce poznałam wspólny mianownik dla starożytnych żywiołów czy hebrajskiego alfabetu. Dowiedziałam się co może chemia i pierwiastki. Wiem też, że tradycje, które są odległe od naszych o lata świetlne – choćby te starożytne, albo etniczne – każda z nich zawiera w sobie część tego, co i my mamy.
Poznając historie świata, powstania ludzkości czyli nas samych, dochodzimy sami do wniosku, że jesteśmy częścią jednej, wielkiej, globalnej rodziny i tylko od nas zależy, jak tą wiedze wykorzystamy.

Książka wywołała we mnie sporo uczuć – różnych. Jednak końcowy wyniki jest na plus. Braden odkrył przede mną kilka nieznanych dla mnie faktów, pokazał też, że możemy coś zrobić. Że możemy sami zadziałać. Dał nam potężną broń – wiedzę.

I tylko od nas, drogi Czytelniku, zależy co z nią poczniemy.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Studia Astropsychologicznego.

5/6

14 komentarzy:

  1. Tak szczerze mówiąc nie czuje zainteresowania tematyką książki, więc tym razem mimo najszczerszych chęci, jednak podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją w planach, tylko czasu brak. Ale niedługo powinno być lepiej:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raczej tez nie przeczytam ale temat interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jedna z tych książek, których nie mogę ominąć. :) Tematyka bardzo mnie interesuja i na dodatek recenzja i ocena mówią same za siebie. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zauważyłam, że studio Astrypsychologiczne ma coraz to lepsze książki, które mnie interesują. Chętnie i z tą w miarę możliwości się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi interesująca. Tematyka też mi idealnie podchodzi. Recenzja świetna. Tylko lecieć i kupowac :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej mnie moje klimaty, na razie się wstrzymam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... Ameryki autor nie odkrył. To że sami sobie taki los gotujemy mogłabym mu bez badań przedstawić :P Ale mimo wszystko chyba dosyć ciekawie ugryzł tą tematykę :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie moje klimaty, nie ta tematyka..Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie moje klimaty. Odpuszczę sobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zabrzmiało ciekawie, nawet w moich uszach (oczach?), chociaż raczej rzadko czytuję książki o tej tematyce...

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja czytałam jest super i zadziałało wszystko co miało zadziałać i teraz jestem milionerem :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja czytałam jest super i zadziałało wszystko co miało zadziałać i teraz jestem milionerem :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. 53 year-old Data Coordiator Phil Hucks, hailing from Swan Lake enjoys watching movies like Joe Strummer: The Future Is Unwritten and Skimboarding. Took a trip to Madriu-Perafita-Claror Valley and drives a Ferrari 250 GT LWB Tour de France. kliknij na strone

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...