poniedziałek, 19 września 2011

"Upadek Lucyfera" Wendy Alec

Upadek Lucyfera” jest według mnie obowiązkową lekturą dla tych, którzy interesują się wszelką anielską mitologią. Pierwsza część trylogii Kronik Braci, debiutującej na rynku Wendy Alec, przedstawia nam losy tytułowego Lucyfera oraz ukazuje Pierwsze Niebiosa w sposób nowatorski. Obraz ten jest o tyle ciekawy, co inny – jesteśmy wręcz w stanie zidentyfikować się w tym świecie. Świecie, w którym żyją istoty Nieśmiertelne, stworzone na podobieństwo Boga, mające wszystkie jego cechy. Wszystko zdaje się być sielanką, do czasu.
Lucyfer, najukochańszy syn ojca, buntuje się wraz z częścią wojska, po tym, jak odkrywa plany stworzenia nowej rasy. Zraniona duma, złość i brak wiary w uczucia sprawiają, że zostaje wygnany.
 Co pchnęło go do tego czynu? Dlaczego zostawia za sobą wszystko, co niegdyś kochał? Dlaczego opuszcza braci, Michała i Gabriela? Co zamierza zrobić teraz?
Wraz z Lucyferem wybieramy się w podróż przez lata, podróż, podczas której odkrywamy powody nim targające, pobudki, które pchały go do złych czynów. Obserwujemy jego metamorfozę, aż w końcu jesteśmy świadkami jego upadku – na poziomie duchowym.
                Napisana z rozmachem opowieść o wielkim buncie staje się tłem dla wielu innych problemów targających Lucyferem, ale nie tylko. Wojna Aniołów jest tutaj pretekstem dla próby uzyskania odpowiedzi na nurtujące pytania. Wendy Alec spróbowała pokazać nam całkowicie inną wizję Nieba – świat, w którym rządzi nie tylko miłość.
Stawia nas przed wyborem – możemy wierzyć w to, co już dawno wiemy, co już widzieliśmy i czytaliśmy, albo możemy pójść jej śladem, odkryć coś, co ukryte jest w mroku.
Czytając „Upadek Lucyfera” nie można nie zauważyć, jak coraz szybciej kiełkuje w nas ziarenko niepewności. W końcu stoimy po środku  nieznanego. Nie wiemy, którą stronę obrać, a akcja dziejąca się na naszych oczach jest zbyt absorbująca, by myśleć o czymś innym. Dopiero po odłożeniu książki zastanawiamy się nad tym, co najważniejsze. Czy Lucyfer naprawdę był tym złym?
                Zdecydowanie jestem skłonna stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych pozycji w danym gatunku. Stawia przed nami wiele pytań, na które powinniśmy odpowiedzieć bez zastanowienia – a jednak nie potrafimy.

Zdecydowanie: 5/6

7 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o tej książce, ale widzę, że jest niezwykle ciekawa. Swego czasu interesowałam się anielską mitologią, więc chętnie znów sięgnę po tą tematykę. Swoją drogą też nieraz rozmyślam, czy rzeczywiście Lucyfer był zły, przecież początkowy był aniołem, potem dopiero sprzeciwił się woli Boga, ale czy zasługiwał na potępienie? Tego nigdy się nie dowiemy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak jak cyrysia nie słyszałam o niej, ale zaciekawiłaś mnie recenzją ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam, naprawdę. Jest świetnie napisana. Poza tym wlaśnie - odwieczne pytania o Lucyfera. Dlaczego tak zrobił? Co go do tego popchneło? Książka genialnie to opisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat czytam książkę o aniołach - "Szeptem" :) - i ten temat mi się podoba. Chętnie sięgnę do początków upadłych aniołów i przeczytam tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka ta stoi u mnie na półce już od ponad roku, jakoś nie składa się, żeby ją przeczytać, ale jak widzę koniecznie muszę zwiększyć swoje tempo czytania, bo przede mną przygód wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Natula - moim skromnym zdaniem nie czekaj dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Polowałam na tą książkę kilka dobrych miesięcy tylko po to, żeby przez kolejne leżała i kurzyła się na półce. Muszę ją w końcu przeczytać, bo aż wstyd!

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...