piątek, 23 września 2011

Konkurs z Marią Nurowską

Kochani, nie wiem nawet teraz, co mnie podkusiło, by na początku działalności bloga robić konkurs. Ale - może to przez mój niesamowicie dobry humor, albo może próbę znalezienia dobrego domu dla tej książki sprawiło, że jednak to zrobię.
A więc do zaoferowania mam książkę Marii Nurowskiej "Mój przyjaciel zdrajca". Tutaj macie zdjęcie :

Zdjęcie robione komórką, więc wybaczcie jakość. Na dniach postaram się zrobić lepsze. A więc do sedna. Co trzeba zrobić?

Zdrada - konieczność czy wybór. W kilku zdaniach uzasadnij swoją wypowiedź.
Na wasze odpowiedzi czekam do 30 września. Wtedy to wylosuję osobę, która otrzyma ode mnie książkę.
Anonimowe wpisy - proszę podać maila.

Życzę powodzenia ;)

8 komentarzy:

  1. Jak tylko znajdę chwilkę to nadrobię zaległości na swoim blogu i wezmę udział w konkursie u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Konkurs ciekawy. Na odpowiedzią dobrze się zastanowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem zdrada jest świadomym wyborem człowieka. Jeśli człowiek zdradza drugiego człowieka - robi to z własnej i nieprzymuszonej woli. Nie może tłumaczyć się tym, że zmusiła go do tego sytuacja. Owszem, zgadzam się z tym, że bywają takie sytuacje, gdy ktoś wywiera na kogoś nacisk, poprzez np. tortury fizyczne i psychiczne. Ja nie mogłabym potępiać kogoś, kto załamałby się pod wpływem tortur i nie wytrzymał ich. Takiej "zdrady" pod wpływem tortur nie uważam tak naprawdę za zdradę. To jedynie słabość ludzka. Człowiek jest tylko człowiekiem. Ważne jest,by w takiej sytuacji, mimo wszystko pozostał wierny sobie, swoim zasadom i ideałom. Na przekór wszystkiemu. Jak powiedział Ernest Hemingway: "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Właśnie dlatego uważam, że prawdziwa zdrada to wybór człowieka.

    pandora14@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że zdrada dla każdego z nas jest świadomym wyborem i niech nikt nie próbuje mi się tu zasłaniać chwilowym zaćmieniem umysłu lub niepohamowanym wybuchem namiętności. Nikt przecież nikogo na siłę nie ciągnie do łóżka by zaspokoić swe żądze z innym partnerem. Żyjemy w takich czasach, że nie ma jakiejś specjalnej ,,organizacji’’ zmuszającej poprzez tortury do seksu z drugą osobą, więc w życiu nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że zdrada może być z konieczności, chyba że trafi ci się mąż idiota, co przegra cię w karty i groźba fizyczną i psychiczną zmusi do zdrady, ale to są naprawdę sporadyczne wypadki stanowiące wyjątek od reguły. Ja rozumiem, że człowiek jest tylko człowiekiem mimo tego, że jesteśmy istotami obdarzonymi rozumem i w większym lub mniejszym stopniu wrodzoną moralnością. Zdarza nam się popełniać błędy które są często potępiane przez społeczeństwo, lecz stanowią one tylko i wyłącznie nasz wybór….

    OdpowiedzUsuń
  5. życzę powodzenia biorącym udział, sama nie wezmę, bo ksiązka nie leży w obszarze moich zainteresowań :)

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrada - konieczność czy wybór?

    Zdrada z konieczności? Nie wierzę w takie powiązanie słów. To fakt, iż jesteśmy tylko ludźmi i czasami uczucia są w stanie zapanować nad daną sytuacją. Emocje (a szczególnie te silne) są w stanie stłumić tok zdrowego myślenia. Ale nie można traktować tego jako usprawiedliwienia. Trzeba być czujnym. Tylko tyle. (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę już czytałam - życzę powodzenia uczestnikom konkursu !

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrada – konieczność czy wybór?
    Myślę że odpowiedź nie jest łatwa, bo nie jest jedna. Moim zdaniem istnieją oba rodzaje zdrad. Najczęściej spotykana jest oczywiście ta najmniej przeze mnie akceptowana. Zdrada z wyboru. Ludzie się kochają, wiążą ze sobą, obiecują sobie wiele i… ktoś zdradza. Decyduje o tym. I wraca potem do domu, do partnera i uśmiecha się, jakby nigdy nic. Jakby wszystko było w porządku. Jakby nic się nie działo. A dzieje się wiele, niszczy się związek.
    Zdrada z konieczności… dużo Rzadsza i dużo bardziej tragiczna. Bo konieczność zawsze niesie za sobą nieszczęście. Tragedię. Prostymi słowami? Brak środków do życia? Impotencja jednej ze stron? Brak możliwości posiadania potomstwa? Można tak mnożyć w nieskończoność. Kochasz kogoś, ale czegoś brak w waszym związku i trzeba tego czegoś szukać na związku. Zdrada cielesna, ale nie zdrada uczuć. Taki tym zdrady chyba jestem w stanie zaakceptować, oczywiście… jeśli idzie w parze z nią zasada pełnej jawności. Bo jeśli ktoś zdradza, bo uważa, że musi, ale nie informuje o tym partnera… to znaczy, że zdradził go podwójnie.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoją opinią :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...